Furtka – upgrade do v.2

Furtka była ważnym tematem w zeszłym roku. Zrobiłem ją, jako „drzwi do lasu”, oczywiście nie omieszkałem się pochwalić, o w tym wpisie: Bliżej NaturyTamże jest zdjęcie nowo powstałej furtki, z już widoczną zapowiedzią późniejszych kłopotów…

Prawy słupek… Wziąłem gotowy, wykonany jeszcze przez ślusarza pierwotnego (w zamierzchłych czasach, gdy coponiektórzy nie mieli jeszcze spawarki i zaplecza technicznego, takie rzeczy, jak słupki, furtki i ogrodzenia musiał wykonywać fachowiec. Nie wspominam tego zbyt ciepło…), przez niego wyposażony w przyporę. Taką jakąś krótką i nisko przyspawaną. Mowa oczywiście o tej prawej, lewa jest już moja 🙂 Ale cóż, uznałem, że to ma być tylko słupek, on nie dźwiga furtki, powinno być ok. I przez jakiś czas było ok, furtka znakomicie się zamykała, otwierała, szczelina między furtką a słupkiem prosta jak… jak niewiem, było pięknie. Było.

Przyszły wakacje, przyszła nowa siatka, stara budowlana jeszcze siatka została wywalona, na jej miejsce została powieszona ta nowa, po czym jak należy, przy pomocy radzieckiej wciągarki została naciągnięta. Mocno! Tu o tym pisałem: OgrodzeniePisałem tamże również i o tym, że w wyniku naciągania siatki, prawy słupek wraz z furtką przyjęły formę litery V. Podjąłem wtedy różne środki zaradcze, wydawało się, że będzie lepiej, ale diabła tam, nie było, skończyło się na tym, że miałem do wyboru albo naciągnięta siatka albo zamknięta furtka. W tym stanie, z furtką zamykaną przy pomocy drutu przeleżało sobie to aż do teraz, a ja zastanawiałem się, co z tym właściwie zrobić. Pomysły były różne, począwszy od nowej, wyżej położonej przypory, jeszcze większej przypory, poprzez wymianę słupka na mniej wiotki, dorobienie od góry jakiegoś zwornika, ściągającego oba słupki razem – zwornik taki siłą rzeczy musiałby mieć kształt odwróconej litery U i w tym momencie aż prosiłoby się przymocować na nim tabliczkę „Pracownicze Ogródki Działkowe”. Pomysł intrygujący, nie powiem, ale jakoś nie odważyliśmy się.

I wreszcie się doczekało:
Panie i Panowie, przedstawiam furtkę v.2, z upgrade’owanym słupkiem 🙂 Słupkiem, który na dobrą sprawę jest czymś w stylu maszyny do gaszenia świecy, ale… ale zrobiłem go dla przyjemności własnej, samorozwoju ślusarskiego, a że wyszło świetnie, spełnia swoją rolę, to i nie odmówię sobie pochwalenia się. Bo chyba jest to jedyny istniejący słupek ogrodzeniowy z płynnie regulowanym nachyleniem 🙂

Nowa, lepsza furtka prezentuje się następująco:

Wielkich różnic nie widać, prawda? Ot prawa przypora trochę wyżej. W tej przyporze jednakże jest pies pogrzebany. Owa przypora jest bowiem przyporą teleskopowo rozsuwaną, z długością regulowaną i dzięki tejże regulacji cały słupek mogę sobie elegancko podregulować 🙂

O, tak to wyglądało jeszcze przed wspawaniem na miejsce:

Profil (50x50x2) w profilu (45x45x2), a w tymże profilu pręt gwintowany M12, zakończony przyspawaną doń nakrętką. Ciężko wytłumaczyć konstrukcję, ale jest prosta, jak budowa cepa, pokręcając widoczną na zdjęciu nakrętką kręci się śrubą. Śruba względem górnej połowy podpory może się obracać, ale się nie przesunie, blokuje to od góry widoczna nakrętka, od spodu, wewnątrz profilu – nakrętka z kontrą, dla pewności jeszcze nakręcona na klej do gwintów.Drugi koniec śruby wkręca się w przyspawaną do dolnej połowy profila nakrętki. Kręcąc kluczem tą nakrętką mam możliwość rozsunięcia słupa o ponad 10cm. Do poprawnego ustawienia słupka, nawet przy naciągniętej siatce i na powrót naciągniętym drucie naciągowym wystarczyło słupek rozsunąć o 2cm 🙂

 

This entry was posted in , , . Bookmark: permalink.

7 Responses to Furtka – upgrade do v.2

Bajcik
Commented:  18 maja 2018 at 00:00

Dla naśladowców prosty wniosek: zrobić ramkę i po problemie 😉

Piotr S.
Commented:  21 maja 2018 at 08:20

Jarek ciekawy pomysł….
Ciekawe czy nie masz tylko na swojej działce „rozdziału” dwóch płyt tektonicznych ;D

Pozdrawiam

    Ciekawe, na to nie wpadłem, a to by wiele tłumaczyło. Choćby to, gdzie się podziewają te hektolitry wody lanej do ogródka, która znika w oczach i i tak jest sucho 🙂

bajcik
Commented:  15 sierpnia 2018 at 13:01

A gdyby tak ławę fundamentową wylać, jak przy bramach suwanych? Wtedy sztywno i się nie rozłazi.

    Problemem tutaj było odchylanie się góry słupka ciągniętego przez drut naciągowy siatki. Solidniejszy fundament by może pomógł, ale ten teleskop okazał się być praktyczniejszy.

Moja furtka jest z drewna – oparta o jeden z gotowych projektów. Wyszła naprawdę OK – aczkolwiek miałem problem z zawiasami, więc kupiłem inne ocynkowane zawiasy, które wzbudziły u mnie większe zaufanie. Efekt jest dobry – furtka się otwiera i zamyka płynnie. O to chodziło.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Archiwum

  • 2021 (3)
  • 2020 (2)
  • 2019 (8)
  • 2018 (9)
  • 2017 (24)
  • 2016 (66)
  • 2015 (39)

Wyszukiwanie

Licznik odwiedzin

0354696
Visit Today : 118
Hits Today : 198
Total Hits : 1159110
Who's Online : 5