Garażoinator

Wreszcie znalazłem trochę czasu i wreszcie go zainstalowałem. Działa:

Znaczy, prawie działa. Trzeba myśleć pozytywnie, szklanka w połowie pełna, „dostałem konika, tylko chyba gdzieś poszedł” i tak dalej. Stąd zostańmy przy tym, że działa. jak widać na zdjęciu, światła są zamontowane, świecą, dzięki wstawionej w ścianę listewce pokazanej na zdjęciu poniżej (a raczej tkwiącym w niej „oczkom”) samochód w garażu jest lokalizowany co do centymetra:

Listwa to normalne instalacyjne korytko, „oczko” zaś to odbiornik IR wetknięty w plastikową kształtkę, rzecz jasna wydrukowaną na drukarce 3D 🙂 Listwa lekko wpuszczona w ocieplenie na ścianie (garaż nieogrzewany, a ta ściana jest ścianą wewnętrzną, izolacja była na niej niezbędna). Oczywiście, muszę jeszcze szpary wypełnić jakimś akrylem. Kiedyś…
Oczka takie są dwa, jeden tworzy barierę tuż za wrotami garażowymi, drugi zaś sygnalizuje urządzeniu, że samochód wjechał już za daleko. Z drugiej strony bariery – oświetlacz IR, który już pokazywałem, tu widać go na miejscu docelowym (a w tle – ścinki główek cegieł ozdobnych, zostawione „bo to się może przydać”):

Czego brakuje? Komunikacji z resztą automatyki. Garażoinator prócz prostego zapalania lampek na sygnalizatorze miał jeszcze kilka zadań dodatkowych, jak blokowanie możliwości zamknięcia wrót, jeśli coś w ich świetle stoi, wysyłanie informacji do monitora w domu, czy garaż albo brama są otwarte, czy zamknięte i takie tam. I co? I nico. Wygląda na to, że coś układowo skopałem z interfejsem RS485 w tym module, muszę znów poczekać na napływ chęci, urządzenie z powrotem wziąć „na warsztat” i sprawdzić, o co chodzi. Zapewne (mam nadzieję) o jakąś pierdołę, bo użyłem sprawdzonego już w innych modułach układu i jeśli wszędzie indziej mi to działa, to i tu powinno, kwestia tylko znalezienia przyczyny. Kiedyś to na pewno nastąpi… (echo… echo…  ) 🙂

 

 

 

This entry was posted in , , . Bookmark: permalink.

4 Responses to Garażoinator

orzechot
Commented:  2 listopada 2016 at 17:24

Trzecie zdjęcie się nie wyświetla. Poza tym patent przedni. Ja wyjeżdżam do garażu przodem, znać, że dalej do przodu jechać nie należy daje tyczka na oponie, którą zderzakiem trącam…

    Już powinno być lepiej (cholerne google.photos, grrrrr).
    Patentów na pozycjonowanie auta w garażu jest milion, od progu na podłodze począwszy, na „bombce” zwisającej na sznurku z sufitu skończywszy, gdzież im jednak do garażoinatora… 🙂
    A poważniej – wg pierwotnego zamysłu miała to być głównie blokada wrót, zapobiegająca możliwości ich zamknięcia, jeśli coś stoi na ich drodze, tylko że się po drodze rozrosło o dodatkowe funkcje.

bajcik
Commented:  5 listopada 2016 at 22:12

Skąd taki fajowy sygnalizator?

    Dawno temu kupiłem coś a’la garażoinator w Lidlu, wieszało się toto na ścianie garażowej i ultradźwiękami mierzyło odległość auta od tejże ściany, na sygnalizatorze pokazując, czy jeszcze daleko, czy już blisko. Kupiłem to z myślą o przyszłym wtedy garażu, niestety nie przydało się w formie oryginalnej (z różnych powodów), natomiast sam sygnalizator – jak znalazł 🙂

Skomentuj bajcik Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Archiwum

  • 2021 (3)
  • 2020 (2)
  • 2019 (8)
  • 2018 (9)
  • 2017 (24)
  • 2016 (66)
  • 2015 (39)

Wyszukiwanie

Licznik odwiedzin

0355922
Visit Today : 61
Hits Today : 183
Total Hits : 1161769
Who's Online : 2