Pomysł na biznes mam: Nauki przedmałżeńskie. Chętni kandydaci do założenia rodziny dostaną od nas listę zakupów oraz dwójkę naszych dzieci i zostaną wysłani na zakupy do supermarketu. Czas trwania zajęć: 90 minut. Jeśli po tym czasie zakupy będą zrealizowane, nasze dzieci będą całe i zdrowe, a narzeczeni będą nadal przekonani, że założenie rodziny i posiadanie dzieci to jest właśnie to, czego pragną od życia, kurs zostanie zaliczony, uczestnicy zaś dostaną od nas certyfikat zaświadczający FAKTYCZNĄ gotowość do bycia rodzicami.
Opłata za kurs: GRATIS!!! (po cichu dodam, że za te 90minut plus czasy dojazdów spędzone bez dzieci, w ciszy i spokoju gotów byłbym nawet dopłacać).
PS: tak, właśnie wróciliśmy z zakupów…
Hasło na dziś:
Najpierw zamawiaj komponenty, dopiero dorabiaj do nich resztę. Nie odwrotnie!
O co chodzi? Ano o to, że spawając ramę pod jedną z szafek stołu warsztatowego radośnie założyłem wykorzystanie typowych prowadnic rolkowych pod szuflady i pod takie prowadnice wspawałem wzmocnienia. Co do milimetra, geometria – żyleta, normalnie mucha nie siada. Po czym zamówiłem w internecie prowadnice. Dla własnej wygody wybierając takie typu „metalbox”, żeby prościej było szuflady mi potem robić. Dziś chciałem montować to wszystko do kupy i co się właśnie okazało? Ano, że normalne prowadnice są owszem na spodach szuflad, ale metalboxy, które kupiłem mają prowadnice u góry…