Żarówka LED home-made

Ciekaw jestem, czy komuś jeszcze przyszło do głowy, by w dobie żarówek-ledówek dostępnych w cenie poniżej 10zł za sztukę robić własne 😉 Bo ja właśnie, korzystając z wolnej chwili machnąłem sobie taką. Póki co istnieje czysto wirtualnie, ale jak mi tylko z Chin przypłynie worek ledów (~3$ za 100szt. półwatowych „warm-white”), zrobię, to pokażę działające.

2015-11-19_13-26-48

Po co mi to i czemu nie kupię wspomnianych gotowych żarówek LED za 9,99 w promocji? Ano, dlatego, że to nie ma byc taka tam sobie żarówka, tylko żarówka dodatkowa, rozszerzająca funkcjonalność normalnej oprawy z fabryczną żarówką. Chodzi o te lampy:

One po pierwsze oświetlają podjazd do garażu, po drugie ładnie wyglądają na elewacji, zwłaszcza po zmroku, jak są włączone. Do oświetlania podjazdu mają świecić mocno, do ładnego wyglądania zaś mają tylko „bździć” światłem i nie ciągnąć do tego zbyt dużo prądu. I to właściwie cała idea pomysłu: do świecenia „mocnego” służą wkręcone w lampy normalne, fabryczne żarówki energooszczędne, pokazane zaś wyżej „kółko z ledami” będzie niejako nałożone na oryginalną oprawę pod żarówką i zasilane dodatkową żyłą przewodu będą sobie „bździć” światłem o mocy wg obliczeń, mniej więcej 1,6W na lampę. Przekładając to na żarówkowy równoważnik, powinienem osiągnąć efekt świecącej się w takiej lampie non stop (nocą znaczy, zmierzchówka rulez) mniej więcej 15W klasycznej żarówki.

Czy nie można tego było zrealizować inaczej, choćby ściemniaczem? Pewnie tak. Tylko musiałbym wtedy po pierwsze zapewnić tamże żarówki, które da się ściemniać, po drugie, musiałbym robić zupełnie inny sterownik do tego, bo obecne nie przewidują regulacji j. No i nie jestem pewien, czy byłoby to równie ekonomiczne, jak obecne rozwiązanie.

This entry was posted in . Bookmark: permalink.

5 Responses to Żarówka LED home-made

Bajcik
Commented:  28 lutego 2016 at 13:41

Jakim napięciem ma to być zasilane? Dwie dodatkowe żyły czy jedna?

    Zasilanie z 230V po dodatkowej żyle trójżyłowego przewodu idącego do tych lamp w ścianie. No tej, co to Ty rozumiesz, ja wiem, ona oczywiście jest drugą żyłą fazową, a nie żyłą PE wykorzystaną niezgodnie z przeznaczeniem, poza tym używane tam oprawy oświetleniowe i tak są w drugiej klasie izolacji 😉

    Tak więc podłączenie będzie: wspólny przewód neutralny, jeden fazowy na normalną żarówkę (led albo świetlówka znaczy, musi być coś, co się nie grzeje za mocno), drugi fazowy na tą moją.

    Nawiasem mówiąc jestem bardzo zadowolony z tych chińskich ledów. 100 sztuk kupiłem za 2.70$, półwatowe, nie mam czym zmierzyć ich światłości, ale świecą jak dzikie.

bajcik
Commented:  28 lutego 2016 at 17:31

Zaciekawiło mnie jak działa ten „prostownik” – jakie napięcie będzie po stronie DC mostka? Jaki spadek napięcia na jednej takiej diodzie? Jaki prąd ma płynąć przez ten „różaniec”? Czy ma znaczenie że kondensator 400V jest po stronie L a nie N?

    to bardzo typowy układ zasilania ledów wprost z 230V, podobne są w większości tanich ledówek 230V, schematów w necie znajdziesz milion. Wszystkie potrzebne napięcia oraz prąd płynący w układzie możesz sobie wyliczyć traktując toto jako szeregowe połączenie elementów RC, prostownik po prostu pomijasz. Tak więc masz szeregowo kondensator 1uF i dwa oporniki. Kondensator 1uF to dla 50Hz 3,18koma reaktancji. Razem z rezystorami masz 3180+100+56=3336 omów. Napięcie (dla uproszczenia załóżmy wartość skuteczną): 230V minus spadek napięcia na ledach: nominalne 3V x8=24V, 230-24=206V. Zatem prąd płynący przez ledy to 62mA, moc wydzielana na każdym ledzie: 0,2W (x8 ledów = 1,6W), moc wydzielana na oporniku 100R: 0,37W, moc czynna pobierana przez całą żarówkę około 2W.
    Zwróć uwagę, że nie wykorzystuję nawet połowy możliwości kupionych ledów, ich max to 0,5W, poprzez zwiększenie pojemności kondensatora i zmniejszenie oporników mógłbym spokojnie podnieść moc żarówki nawet dwukrotnie, ale myślę, że to nie będzie koniecznie, to w końcu nie ma być mocne źródło światła, a symbolicznie bżdżąca światłem lampa dla efektu. Jak będzie miała świecić na mocno, to się włączy sekcję główną 🙂

    Całość, jak wyżej pisałem stanowi zwykłe szeregowe połączenie elementów, więc nie ma znaczenia, gdzie który element się znajdzie, kondensator równie dobrze może być od strony N. Ważne tylko, by nie był „wewnątrz” fragmentu wydzielanego przez mostek graetza.

  • Pingback: Różności | Dom w Lesie()

  • Dodaj komentarz

    Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

    Archiwum

    • 2021 (3)
    • 2020 (2)
    • 2019 (8)
    • 2018 (9)
    • 2017 (24)
    • 2016 (66)
    • 2015 (39)

    Wyszukiwanie

    Licznik odwiedzin

    0390868
    Visit Today : 181
    Hits Today : 236
    Total Hits : 1244899
    Who's Online : 5