Tak informacyjnie tylko: właśnie opublikowałem w dziale „Moje projekty” opis pierwszego klocka z mojej automatyki domowej. Poniżej na zachętę zdjęcie działającego urządzenia, ja zaś osoby zainteresowane zapraszam. Za merytoryczne uwagi w temacie będę wdzięczny.
Tu zaś, dla osób potencjalnie zainteresowanych, ale nie do końca rozumiejących, co to właściwie jest, dwa słowa wyjaśnienia: toto służy do włączania i wyłączania świateł zewnętrznych wokół domu. Uprzedzając pytania: tak, możnaby je włączać „normalnie”, włącznikiem i też by świeciły. Ale to takie prostackie by było… I nie gasłyby same. I nie meldowały się na monitorku w kuchni, że cośtam jest włączone. I sterowanie bramą i wrotami garażowymi nie mogłoby usłużnie włączać światła w garażu. No jak za króla Ćwieczka by było po prostu, nic tylko łuczywo w dłoń i wilki przeganiać…
Dodaj komentarz