Robię sobie właśnie porządki w prywatnych galeriach ze zdjęciami i przy okazji różne cudeńka znajduję, sfotografowane i zapomniane. Cudeńka w większości mają charakter raczej rodzinny, ale jedno muszę pokazać, choćby w celach autopromocyjnych 😀

Otóż, przewinął się przez moje ręce swego czasu badziewny, zasilany z USB „podgrzewacz do kawy/herbaty”, taka podstawka pod kubek, która miała go podgrzewać, nie pozwalając mu stygnąć. Idea piękna, prawda? Niestety, realizacja beznadzieja, tenże podgrzewacz nie powodował żadnej różnicy w czasie stygnięcia herbaty (kawy nie pijam), o jej podgrzewaniu w choć najmniejszym stopniu nawet nie wspominając. Cóż, nic dziwnego w sumie, wydajność USB jako źródła zasilania: 5Vx0,5A daje 2,5W mocy, czyli coś, co może pchle kopytka podgrzewać, ale nie kubek z 200ml wody. Niemniej jednak pomysł podobał mi się na tyle, że postanowiłem podejść do tematu po inżyniersku. Specjalnie przy okazji jakichś zamawianych elementów elektronicznych dorzuciłem parę oporników ceramicznych większej mocy, po czym korzystając z luźnego dnia w pracy przytachałem z labu zasilacz, na biurko położyłem talerzyk jako zabezpieczenie przed przepaleniem stołu i zacząłem robić doświadczenia:

Wyniki? Całkiem obiecujące. Wyszło mi, że 20W mocy grzałki powinno być w stanie utrzymać znośną temperaturę kubka herbaty „do picia”, ale pod jednym warunkiem: że zamiast w ceramicznym kubasie będę pił w klasycznym stalowym (albo aluminiowym) garnuchu! Tak, jak na zdjęciu, przy ceramicznym kubku, oporniki przy pełnej mocy dymiły wręcz, a zimna herbata ogrzała się ledwie minimalnie.

Nawet projekt machnąłem płytki do takiego podgrzewacza, z elektroniką stabilizującą temperaturę i wykrywającą fakt zdjęcia  kubka (albo postawienia pustego), po czym, niestety, jak zresztą bardzo wiele moich pomysłów, na tym etapie stanęło. Nic, może kiedyś, jak sobie do pracy metalowy garnuch kupię…

This entry was posted in . Bookmark: permalink.

2 Responses to

bajcik
Commented:  3 października 2015 at 00:25

A co z izolacją? Bo żeby nie stygło – wystarczy aby moc_strat <= moc_grzania.
Może blaszany kubeczek oklejony styropianem i zaciągnięty klejem na siatce? 😉
No i wyjąć radiator łyżeczkowy.

A poważnie to się zastanawiam czemu Łunia nie nakazała produkcji izolowanych czajników elektryczny.

Izolowany czajnik z podtrzymaniem temperatury gdzieś widziałem w sklepie, coś mi się ćmi, że to Philips jakiś był, idea mi się bardzo podobała, ale natychmiast została zabita wizją czajnika pełnego wody stojącego w kuchni i non stop ciągnącego prąd, bo przecież „gorąca woda cały czas potrzebna”. I mi przeszło 🙂

Wizja kubka oklejonego styropianem i zaciągniętego klejem na siatce mnie urzekła. To by takie budowlane było 😀 A ile miejsca na inwencję twórczą? Boniowanie możnaby po wierzchu zrobić, barankiem zaciągnąć… super, naprawdę mi się podoba!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Archiwum

  • 2021 (3)
  • 2020 (2)
  • 2019 (8)
  • 2018 (9)
  • 2017 (24)
  • 2016 (66)
  • 2015 (39)

Wyszukiwanie

Licznik odwiedzin

0390953
Visit Today : 266
Hits Today : 338
Total Hits : 1245001
Who's Online : 17